Pierogi z mięsem przyrządza się z dowolnego, gotowanego lub pieczonego mięsa. Można wykorzystać zarówno mięso wieprzowe, jak i drobiowe czy wołowe. Dobrym rozwiązaniem jest spożytkowanie mięsa po wcześniej ugotowanej zupie (np. rosole lub krupniku). Pierogi z mięsem można wzbogacać dodatkiem cebuli, pieczarek czy kiszonej kapusty. 7. Największym mięsożernym zwierzęciem jest słoń morski. 8. Informacja, która może zaskoczyć wielu z was jest fakt, iż hieny nie należą do padlinożerców. Zdobywają one jedzenie w trakcie samodzielnego polowania. 9. Jeśli zastanawiasz się co odróżnia krokodyla od aligatora to jest to jedna cecha – ząb wystający ponad Zwierzęta żyjące w wodzie, lub zarówno w wodzie jak i na lądzie, mogą pożywiać się pokarmem roślinnym jak i zwierzęcym. Spożywają one więc różne rośliny, ale także mięso. Inaczej jest w przypadku żółwi lądowych, które są niemal w zupełności roślinożerne. Szczególnie w okresie wiosenno-letnim należy podawać Zwierzęta mięsożerne mięsożerne odżywiają się mięsem innych zwierząt. Do mięsożerców należą drapieżniki drapieżnik drapieżniki , które polują na inne organizmy, i padlinożercy padlinożerca padlinożercy – gatunki, które nie polują, ale żywią się ciałami martwych zwierząt, np. resztkami pozostawionymi przez Mini Pig Grain vs. Farm Pig lub domowe jedzenie . Świnie brzuchate jedzą pokarm dla małych świni, ponieważ jest on specjalnie opracowany w celu zmniejszenia zapachu w odpadach. Zapewnienie komfortu świni: nie za gorąco ani za zimno . W 100-dniowy dzień przekonaliśmy się, że świnie nie tolerują ciepła. Owad piaskowy (Phrygane) musi natychmiast uciekać by uniknąć ataku łupieżcy (chrzaszcza pływakowatego) zrzucając skorupę i nurkując aż do dna bagna. Konieczność okazuje się być matką talentu(30). W grupie Cérocome chrząszcz oleicowaty ma rzadki zwyczaj odżywiania się mięsem zamiast miodu. . Z roku na rok obserwuje się coraz większy odsetek ludzi wybierający roślinny sposób żywienia, w tym całkowicie ograniczającą produkty zwierzęce - dietę wegańską. Dawniej słyszało się, że jest to dieta uboga w niezbędne składniki odżywcze. To, co bardzo często podkreślam jako dietetyk to fakt, że niezależnie jaką dietę stosujesz, twój jadłospis może być zarówno bardzo dobrze skomponowany, jak i prowadzić do niedoborów wybranych składników w organizmie. Obecnie mamy szeroki wachlarz produktów, które mogą zastąpić nam nabiał, o czym dzisiaj piszę w cyklu Okiem Dietetyka. Dietetycy w Trójmieście Odpowiedniki nabiału są stosowane nie tylko na diecie wegańskiej, ale również u osób z różnymi alergiami i nietolerancjami. Niezależnie od powodu wykluczania produktów pochodzenia zwierzęcego przed wsadzeniem ich alternatywy do swojego koszyka, warto wziąć etykietę pod lupę i stwierdzić, czy ich stosowanie będzie korzystne dla naszego zdrowia. Istnieje szereg czynników, które mogą wpłynąć na to, czy dany produkt będzie lepszym lub gorszym wyborem i właśnie to chciałabym dziś na diecie tradycyjnej i wegańskiejDieta wegańska to sposób żywienia wykluczający z jadłospisu wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, w tym wszystkie produkty na bazie mleka. Obecnie mamy szeroki wachlarz produktów, które mogą zastąpić nam nabiał pod względem tekstury czy nawet smaku. Jednak to zdecydowanie nie wszystko, o czym powinniśmy myśleć! Nabiał w tradycyjnej diecie jest bardzo istotnym źródłem białka, czyli budulca mięśni, oraz wapnia, będącego podstawowym budulcem kości i zębów. Wybierając zamienniki nabiału, powinniśmy kierować się tym, by oprócz podobnego wyglądu i smaku przynosiły one również korzystne walory zdrowotne. Zawartość białka i wapnia w produktachSzczegółowo o źródłach białka na diecie wegańskiej pisałam w artykule odnośnie zamienników mięsa, zamiast się powtarzać - zachęcam do lektury tego artykułu. Produktami, które w dużej mierze dostarczają nam białka na diecie roślinnej są nasiona roślin strączkowych, takie jak: soja, ciecierzyca, soczewica, groch, fasola czy bób. Z nasion roślin strączkowych produkowane są liczne produkty, takie jak jogurty czy serki. Jeśli chodzi o samą zawartość wapnia, wcale nie będzie trudniej. Wapń znajdziemy w nasionach, ziarnach czy roślinach strączkowych. W przypadku produktów pochodzenia roślinnego może pojawić się problem z biodostępnością wapnia z pożywienia. Duża ilość nierozpuszczalnego błonnika, kwasu szczawiowego (np. ze szpinaku czy rabarbaru), kwasu fitynowego (np. z otrębów) mogą utrudniać przyswajanie wapnia. Jest to jednak kwestia do przeskoczenia dzięki odpowiedniej kompozycji posiłków i przede wszystkim - dostarczanie odpowiednich ilości wapnia z dietą. Poza gotowymi alternatywami dla nabiału cenne w jadłospisie będą naturalne źródła wapnia, które zaprezentowałam w tabelce poniżej. Pięć produktów roślinnych o wysokiej zawartości wapniaNazwa produktu - Zawartość wapnia (mg) na 100g produktu (Źródło: program dietetyczny Kcalmar) Mak niebieski - 1266,0Czarnuszka - 1196,0Nasiona sezamu - 975,0Tofu naturalne, fortyfikowane wapniem - 683,0Nasiona chia - 631,0Najlepszą alternatywą dla nabiału byłby produkt, który jest źródłem białka i jednocześnie dostarczy wapnia. Czy mamy na rynku takie produkty? Oczywiście! Wystarczy spojrzeć na powyższe zestawienie - soja i wykonany z niej serek (zwłaszcza, jeżeli jest dodatkowo wzbogacany) znajdują się w czołówce produktów roślinnych bogatych w wapń, jak również są cennym źródłem białka. 3 miejsce: Dietetycy, leczenie otyłości Wegańskie zamienniki nabiału ocenione okiem dietetykaSklepowe gotowce są produkowane na bazie przeróżnych produktów - soi, owsa, ryżu, kokosa, orzechów itd. Nie każdy z nich będzie wartościowy i dostarczy nam białka oraz wapnia. Na które najlepiej się zdecydować?Podstawowym zamiennikiem sera na diecie wegańskiej powinien być serek sojowy, czyli tofu. Jeśli chodzi o sery, znajdziemy również takie na bazie oleju z kokosa - te dostarczą nam praktycznie samych tłuszczów. Ciekawszym zamiennikiem mogą być sery na bazie nerkowców czy słonecznika - w nich poza tłuszczem znajdziemy pewne ilości białka. Posmak serowy często wynika z dodatku płatków drożdżowych. Oprócz alternatyw do smarowania coraz częściej znajdziemy również zamienniki w plastrach. Wśród wszystkich alternatyw dla sera tofu będzie zdecydowanie najłatwiej dostępną i najtańszą opcją, więc szczerze ją polecam. Ponadto z naturalnego tofu można zrobić zarówno słodkie czy słone "twarożki", pasty warzywne czy mielone niemięso, więc ma bardzo uniwersalne zastosowanie i napoje można w zasadzie rozpatrywać w jednej kategorii. Niektóre można dosłownie potraktować jako wodę z dodatkiem roślinnego smaku, ponieważ poza samymi węglowodanami czy tłuszczem nie dostarczą nam wiele więcej. Jeśli chodzi o produkty na innej bazie niż sojowa, mogą okazjonalnie znaleźć się w diecie, jednak zdecydowanie nie jako jej podstawa. Jogurty i napoje roślinne można także wykonać samodzielnie w domu. Nie zawsze będzie to najlepsze rozwiązanie. Dlaczego? Skład wegańskich zamienników nabiałuPatrząc na etykietę wegańskich zamienników nabiału, niejednokrotnie będziemy zmuszeni pójść na pewne kompromisy. Choć w zwykłych większych marketach mamy już do wyboru wiele różnych produktów roślinnych, nie zawsze mają one idealny skład. Wiemy, że spośród makroskładników najbardziej zależy nam na zawartości białka. Kolejną kwestią priorytetową w kontekście zamienników nabiału powinno być ich wzbogacanie. Znajdziemy taką informację przy składzie produktu. Alternatywy dla nabiału powinny być wzbogacane w wapń i witaminy. Dla wegan szczególnie istotna będzie witamina B12. Poza tym możemy spotkać się ze wzbogacaniem produktów w inne witaminy z grupy B czy też witaminę D. Teraz z pewnością rozumiesz problem domowych zamienników nabiału. Zwykle polega to na namaczaniu przez wiele godzin orzechów czy strączków - brakuje więc, istotnego z punktu dietetycznego, wzbogacania. Przed użyciem napojów roślinnych warto wstrząsnąć karton, by składniki te nie osadzały się na dnie opakowania. W przypadku serków tofu najlepiej wybierać naturalne, choć na start może być łatwiej oswoić tofu wędzone. Do wyboru mamy także tofu w marynatach. Ja uważam, że najlepsze marynaty jesteśmy w stanie zrobić z własnych produktów w w przypadku dodatku cukru? W moim odczuciu najlepiej znaleźć sobie jeden produkt "idealny" - na bazie soi, wzbogacany w wapń i witaminy, bez cukru i zbędnych dodatków. Najlepiej, by był on naszą podstawą w kuchni. Natomiast w sytuacji, gdy nie będziemy w stanie dostać takiego produktu lub do danego przepisu przyda nam się napój roślinny czy jogurt o innym smaku, okazjonalnie możemy włączyć je do diety. Wzbogacanie produktu bierzemy za najistotniejszy aspekt w składzie na etykiecie. Jeżeli największe posiłki wykonujemy na bazie napoju sojowego bogatego w białko, a do przekąski czy kawy mamy ochotę dodać inny, np. napój owsiany, to też nie widzę przeciwwskazań. W przypadku alergików w składzie produktów należy zwrócić uwagę na na polskich rynku jesteśmy w stanie znaleźć naprawdę sporo ciekawych alternatyw dla nabiału, które do swojej diety mogą włączyć weganie oraz osoby z alergiami i nietolerancjami. Podstawowym problemem w takich produktach jest wybranie cennego składu tak, aby produkt był nie tylko zamiennikiem smaku i tekstury. Jestem przekonana, że po dokładnym przeczytaniu tego artykułu doskonale wiesz, co robić! Zamienniki nabiału warto umieszczać w swoim jadłospisie na co dzień, jeżeli wykluczamy produkty pochodzenia zwierzęcego. Oto niepodważalny fakt naukowy: ZWIERZĘTA SĄ SUPER. Także w kontekście zdrowia i długowieczności. Nie sądzę, żebym musiał Wam dodatkowo udowadniać, że warto mieć towarzystwo zwierząt (częściowy wyjątek: alergicy). Dlatego chciałbym, by dorośli potraktowali te fakty jako pozytywne ciekawostki. Dzieci zaś mogą ich użyć jako dodatkowych argumentów, gdy będą prosiły rodziców o zwierzątko. W każdym razie – nad takimi tematami pracuje mi się z ogromną przyjemnością. Uwielbiam zwierzęta – od małego miałem w domu koty, a obecnie – wspólnie z Karoliną – żyjemy sobie w towarzystwie dwóch adoptowanych puchatków: kotki Buby i kota Stefanka. OK, jedziemy z badaniami: 1) Psiarze chodzą więcej Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne ogłosiło w 2013 roku, że posiadacze psów aż o 54% częściej zażywają zalecanej dziennej ilości ruchu. 2) Psy łagodzą stres W 2013 roku w USA opublikowano wyniki badań zespołu doktora Glenna N. Levine’a z Uniwersytetu Wspólnoty Wirginii. Przeprowadzili oni oryginalny eksperyment, pozwalając grupie właścicieli psów zabierać swe zwierzaki do pracy. Jak można się było spodziewać, ochotnicy byli dzięki temu dużo mniej zestresowani i bardziej zrelaksowani. Antystresowy efekt towarzystwa zwierząt osiągnięto także w trakcie innych badań – u weteranów wojennych dotkniętych syndromem stresu pourazowego, u studentów i u dzieci z zaburzeniami lękowymi. 3) Posiadanie psa wpływa na tempo odchudzania Dr Glenn Levine cytuje w swojej publikacji badania NHANES (National Health and Nutrition Examination Study), których wyniki sugerują, że nie istnieje wyraźna zależność między występowaniem nadwagi u NIEposiadaczy psów (56% badanej grupy), posiadaczy psów (56%) i posiadaczy innych gatunków zwierząt (58%). Widać za to inną zależność – jeżeli już ktoś się decyduje rozpocząć redukcję kilogramów, to posiadanie psa ułatwia ten proces. 4) Zwierzęta zmniejszają ryzyko zawału i udaru Nie zdołano w zdecydowany sposób udowodnić zależności pomiędzy posiadaniem zwierząt a ryzykiem nadciśnienia. Widać za to statystyczną zależność pomiędzy posiadaniem psa a niższym poziomem trójglicerydów i całkowitego cholesterolu we krwi. Badania wskazują także na niższe ogólne ryzyko chorób sercowo-naczyniowych (w tym zawału serca czy udaru mózgu). 5) Zwierzęta przebywające z dziećmi uodparniają je na alergie Kto z Was słyszał lub zauważył, że jeśli małe dzieci od małego żyją w sterylnych warunkach, to w późniejszym życiu częściej dopadają ich alergie? Jeśli tak uważacie, to wiedzcie, że macie rację – a przynajmniej w kwestii alergii na zwierzęta (ich futro, ślinę, skórę itd.). Badania (opublikowane w 2011 roku przez zespół dr Ganesy Wegienki ze szpitala Henry’ego Forda w Detroit) wykazują, że przebywanie w dzieciństwie w towarzystwie zwierząt ogranicza ryzyko alergii w późniejszym okresie – nastoletnim i dorosłym. Towarzystwo psów chroni przed alergią na psy, kotów przed alergią na koty itd. Warto podkreślić, że najlepszy efekt uzyskuje się, gdy dzieci są jeszcze malutkie – w pierwszym roku życia – oraz gdy zwierzęta mieszkają z nimi na stałe. 6) Posiadanie psa ułatwia nawiązywanie znajomości Badania dr Lisy Wood z 2015 roku wskazują, że psy są katalizatorem relacji społecznych Zwierzęta te stanowią doskonały pretekst, by „zagadać”, dzięki czemu ich posiadacze mają statystycznie znacznie więcej znajomych wśród sąsiadów. To bardzo ciekawa informacja w czasach, gdy relacje w mikrospołecznościach są coraz słabsze, a wiele osób kompletnie nie zna ludzi, którzy mieszkają dosłownie za drzwiami. Może świat byłby piękniejszy, gdyby każdy z nas mógł mieć psa? 7) Przytulanie wydłuża życie Kilka czy kilkadziesiąt kilogramów futrzanej miłości to jedna z fajniejszych rzeczy w życiu. O prozdrowotnych zaletach przytulania napisałem już sporo, dlatego powiem krótko: przytulajmy ludzi, przytulajmy zwierzęta, przytulajmy cały świat! Źródełka: Levine GN, Allen K, Braun LT, Christian HE, Friedmann E, Taubert KA, Thomas SA, Wells DL, Lange RA; American Heart Association Council on Clinical Cardiology; Council on Cardiovascular and Stroke Nursing. Pet ownership and cardiovascular risk: a scientific statement from the American Heart Association. Circulation. 2013 Jun 11;127(23):2353-63. Ward-Griffin E, Klaiber P, Collins HK, Owens RL, Coren S, Chen FS. Petting away pre-exam stress: The effect of therapy dog sessions on student well-being. Stress Health. 2018 Aug;34(3):468-473. Wegienka G, Johnson CC, Havstad S, Ownby DR, Nicholas C, Zoratti EM. Lifetime dog and cat exposure and dog- and cat-specific sensitization at age 18 years. Clin Exp Allergy. 2011 Jul;41(7):979-86. Lisiasta Pies,kotZwierzęta roślinożerne:Sarna,żyrafa,owca,zebra,słoń,baran,jeleń,łoś 10 votes Thanks 30 Zazwyczaj szukając zwierzęcego towarzysza, decydujemy się na psa lub kota, rzadziej królika, chomika, papużki czy rybki. Ostatnio jednak na sile przybiera kontrowersyjna moda na nietypowe zwierzęta domowe. W roli polskich ulubieńców rodziny coraz częściej pojawiają się szopy, jeże czy świnki miniaturowe. Postanowiliśmy zabrać Was w podróż dookoła świata i pokazać najciekawszych pupilków, by przybliżyć popularny ostatnio – mój przyjaciel niedźwiedźW Rosji popularne jest udomawianie niedźwiedzie. Właściciele wyprowadzają je na smyczy niczym psy. Zdarza się nawet, że przechadzają się ze swoimi pupilami ulicami wielkich miast czy zabierają je na przejażdżki! Zwierzęta często mieszkają z właścicielami w domach, jedzą z nimi posiłki, oglądają telewizję. Misie zazwyczaj karmione są mięsem, warzywami, rybami i mlekiem. Zazwyczaj zjadają około 25 kg żywności. Właściciele są dumni ze swoich nietypowych zwierząt domowych i nie robią sobie nic z przerażonych spojrzeń odwiedzających ich – śmierdziel i pożeracz mrówek jako domowi pupilkowieSkunksySkunksy jako zwierzęta domowe znane są już od początku XX wieku, jednak w ostatnich latach zdobywają coraz większą popularność. Podobno są wdzięcznymi towarzyszami życia, pod warunkiem, że poświęca się im odpowiednią ilość czasu. Nie lubią zostawać na długo same, potrafią bardzo żywiołowo wyrażać swoje niezadowolenie. Żyją około 10 lat. Właściciele mówią, że są czułe, ciekawskie i posłuszne. Twierdzą też, że udomowione dzikie zwierzęta nie korzystają ze swojej śmierdzącej broni. W rzeczywistości skunksy kupione z hodowli zazwyczaj są już po chirurgicznym usunięciu gruczołów większą popularnością w obu Amerykach cieszą się egzotyczne mrówkojady. Zwierzęta szybko przyzwyczajają się do swojego imienia i na nie reagują. W warunkach domowych jedzą głównie świeże owoce oraz warzywa. Żyją bardzo długo, nawet do 20-kilku lat! Mają długie pazury, dlatego mając w domu takiego pupila, należy uważać na meble. Wielkim fanem mrówkojadów był Salvador Dali, swojego ulubieńca zabierał na spacery ulicami Paryża i ważne – żywe miniaturki zwierzęcymi towarzyszamiJeżyki afrykańskieMaleńkie jeże afrykańskie to ulubione zwierzątko bogatych Brytyjczyków. Mierzą zaledwie ok. 13 cm, są kolorowe, mieszczą się w torebce. Nie sprawiają kłopotów, są miłe. Szybko przystosowują się do warunków domowych i przyzwyczajają do właścicieli. Nietypowy malutki podopieczny kosztuje ok. 300 dolarów. Jeże afrykańskie, pigmejskie są bardzo wrażliwe na temperatury, jesienią i zimą potrzebują dogrzewania. Do prawidłowego rozwoju wymagają temperatury w okolicach 25 stopni!Mini świnkiMini świnki są jednym z popularnych nietypowych zwierząt domowych w Wielkiej Brytanii. Zdobywają też coraz większą popularność w Meksyku. Zwane są Micro Mini Pig, Pocket Pig lub Tea Cup Pig. Podobno są stosunkowo łatwe w utrzymaniu, gdyż wszystkożerne. Naturalnym zachowaniem zwierząt jest rycie w ziemi, dlatego jeśli nie chcemy mieć zniszczonego mieszkania, należy udostępnić pupilowi ogródek. Świnki są czyste, szybko się uczą, potrzebują poświęcenia im codzienne paru chwil. Znudzone zamieniają się w silnych, agresywnych niszczycieli. Bardzo kochają swojego właściciela, są waleczne, potrafią stanąć w jego obronie. Opiekunowie zwierzątek twierdzą, że są bardzo czułe i o wiele mądrzejsze od – człekokształtny kompan zabawyOrangutany są często spotykane w indonezyjskich gospodarstwach domowych, szczególnie tam, gdzie nie ma dzieci. Człekokształtne małpy zakładają ubrania, śpią w łóżkach i jedzą z domownikami przy wspólnym stole. Wyjątkowo mądre zwierzaki pomagają nawet sprzątać w mieszkaniu. Jednak, żeby zwierzę szybko przystosowało się do życia w domu, musi zostać bardzo wcześnie odebrane zwierzęta domowe – inne zwierzętaW Indiach popularne są mangusty, w Chinach świerszcze i egzotyczne ptaki, we Francji tchórzofretki, w Kanadzie lotopałanki, w RPA surykatki. Coraz większą popularnością w Europie i Ameryce Północnej cieszą się szopy pracze, wiewiórki, kapibary oraz wydry. Bogaci mieszkańcy Ukrainy natomiast lubią towarzystwo dzikich kotów, a krokodyle wyprowadzają na nietypowych pupili domowych staje się coraz bardziej popularny, niestety właściciele rzadko kiedy mają na uwadze własne bezpieczeństwo czy dobro dzikich zwierząt, których potrzeby trudno zaspokoić w warunkach domowych. Zapominają często, że najważniejsze nie jest ciekawe zdjęcie na profilu społecznościowym, spełnienie kaprysu, a rozwaga i człowieczeństwo. Może jednak pies lub kot to wcale nie jest zły wybór?Jakie inne nietypowe zwierzęta domowe są obecnie popularne? Co tym myślicie? Polacy coraz chętniej eksperymentują w kuchni i przechodzą na rozmaite diety. Często jednak mylnie za głównego wroga stawiają mięso. Czy mają rację? Zmierzmy się z faktami i mitami dotyczącymi mięsa. Popularność zdrowego stylu życia, a co za tym idzie wzrost świadomości konsumenckiej to w ostatnich latach nieustannie rozwijający się trend. Programy kulinarne odnotowują rekordy oglądalności, a Polacy coraz chętniej eksperymentują w kuchni i przechodzą na rozmaite diety. Często jednak mylnie za głównego wroga stawiają mięso. Czy mają rację? Zmierzmy się z faktami i mitami dotyczącymi mięsa. Opinia: Mięso jest zbędne dla organizmu człowieka Taką opinię najczęściej słychać od osób, które preferują dietę wegetariańską oraz wszystkie jej pochodne. Według zwolenników spożycia produktów tylko pochodzenia roślinnego, możemy zapewnić wszystkie składniki niezbędne dla poprawnego funkcjonowania organizmu korzystając wyłącznie właśnie z produktów pochodzenia roślinnego. W dużym uproszczeniu jest to możliwe, jednak skomponowanie diety zapewniającej odpowiedni bilans składników jest niezwykle trudne i wymaga w dużej mierze specjalistycznej wiedzy. – W mięsie zwierzęcym zawarte jest pełnowartościowe białko, które cechuje się doskonałą przyswajalnością. Dobrej jakości mięso, w zależności od jego rodzaju, jest dodatkowo bogactwem aminokwasów, witamin z grupy B czy żelaza. Zawiera też duże pokłady kreatyny. Przy źle skomponowanej diecie wegetariańskiej w organizmie mogą wystąpić niedobory kluczowych składników, skutkując osłabieniem organizmu lub w skrajnych przypadkach powikłaniami chorobowymi – wyjaśnia Paulina Domagała, dietetyk. Dlatego też warto zwrócić uwagę nie tyle na wyeliminowanie z diety produktów mięsnych, ile skupić się na jego wysokiej jakości i mięsności, aby stworzyć codzienne menu spełniające zalecenia dietetyczne. Werdykt: Mit, chociaż przy poprawnie skomponowanej diecie wegetariańskiej jest możliwość zapewnienia organizmowi wielu niezbędnych składników. Błędne stosowanie cząstkowych informacji znalezionych w internecie może być groźne dla zdrowia. Opinia: Mięso z kurczaka jest wartościowym składnikiem diety Nie od dziś wiadomo, że mięso drobiowe stanowi podstawę diety osób aktywnych sportowo, choć jego wpływ na zdrowie może mieć znaczenie. Z jednej strony wysoka zawartość białka powoduje, że osoby chcące zbudować muskulaturę włączają je do swojej diety ze względu na łatwo przyswajalne źródło tego surowca. Z drugiej zaś, Ci którzy chcą pozbyć się zbędnych kilogramów zwracają uwagę na fakt, że drób jest bardzo chudym mięsem i pomaga w walce z nadmiarem tłuszczu. Jednym z największych zarzutów w odniesieniu do mięsa drobiowego jest jego suchość, czy też słaba wyrazistość. Wynika to jednak głównie ze złego sposobu obróbki termicznej oraz niepoprawnego marynowania. Mięso poddane temu procesowi minimum 24 godziny przed planowanym spożyciem nabiera walorów smakowych marynaty, pozostając jednocześnie źródłem wartości odżywczych i mikroelementów, takich jak cynk, potas, czy magnez. Osoby ceniące sobie szybkość i łatwość skomponowania posiłków mogą skorzystać z bogatej oferty wędlin drobiowych, które nieustannie zyskują zwolenników. Produkty drobiowe ma w swojej ofercie również firma Gzella, wśród których możemy odnaleźć zawierającego 90% mięsa Kurczaka Biesiadnego, czy też wyjątkowo aromatyczne propozycje takie jak: Indyk z Kociewskiej Wędzarni, Kurczak Parzony lub Kiełbasa i Filetówka z Piersią Kurczaka. Werdykt: Fakt, gdyż ze względu na łatwą przyswajalność, lekkość i bogactwo składników odżywczych doskonale nadaje się nie tylko dla osób aktywnych fizycznie. Świetnie sprawdzi się także jako uzupełnienie codziennego menu w celu jego odtłuszczenia. Opinia: Mięso jest tuczące W tym stwierdzeniu tkwi ziarenko prawdy, tyczy się jednak mięsa silnie przetworzonego lub też dodatków często stosowanych w celu uatrakcyjnienia jego smaku. Silnie przetworzone mięso, o niskiej mięsności i z dużą liczbą polepszaczy faktycznie wpływa na przybieranie wagi, jednak problemem nie jest samo mięso jako takie. – Badania udowodniły, że białko przyspiesza metabolizm nawet o 80%, co jest szczególnie widoczne u osób aktywnych sportowo. Nie tylko czują się one lepiej fizycznie, ale i zauważalnie zmniejszają zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie, pomimo wzmożonego spożycia pokarmów. Jedząc wyłącznie dobrej jakości mięso, możemy zrobić znaczne postępy w odchudzaniu, gdyż jest ono o wiele bardziej sycące, co z kolei umożliwia zmniejszenie wielkości spożywanego posiłku – mówi Paulina Domagała, dietetyk. Wybierając wędliny warto zwracać więc uwagę na zawartość mięsa oraz rozpoznawalność marki, gdyż drogą naturalnego doboru na rynku pozostają producenci oferujący produkty jak najwyższej jakości. Werdykt: Mit, przeplatany faktem. Mięso może być tuczące, jednak dotyczy to tego charakteryzującego się niską jakością. Nadmierne spożycie mięsa również może powodować zwiększenie masy ciała, jednak podobnie sytuacja ma się z innymi składnikami pożywienia włączając w to makarony, ryże, czy chleb. Opinia: Trudno kupić wędliny naprawdę wysokiej jakości w sklepach sieciowych Zmieniające się trendy żywieniowe powodują, iż klienci coraz chętniej sięgają po lokalne produkty wytwarzane w małych wędzarniach, czy też przez osoby prywatne. Poszukiwanie jaj, wyrobów mięsnych, czy ziół i warzyw na lokalnych targowiskach bądź jarmarkach zyskuje w niektórych miejscach dużą popularność, zupełnie jak w krajach południa Europy. Nigdy nie ma jednak pewności, jaką technologię przetwarzania mięsa oraz standardy zachował lokalny masarz, można więc nabawić się sporych problemów zdrowotnych. W przypadku znajomego miejsca wyrobu jest to oczywiście doskonały wybór, jednak kupno produktów niewiadomego pochodzenia jest więcej niż ryzykowne. Na bazie trendu lokalności wyrosło błędne przekonanie, że trudno kupić produkty o równie wysokiej jakości w sklepach, czy sieciach handlowych. – Przeniesienie dużej części sprzedaży do sieci handlowych jest zwyczajnie znakiem czasów oraz pokrywa się z oczekiwaniami klientów. Wydłuża się średni czas pracy, klienci chętnie dokonują zakupu niewielkich porcji produktu, a będąc aktywnymi zawodowo często nie mają czasu na poszukiwanie odpowiednich dla siebie produktów na lokalnym targowisku. Wysokojakościowe produkty to nie tylko te wytwarzane w małych manufakturach, ale także produkowane zgodnie z duchem i tradycją danego regionu. Wędliny firmy Gzella od ponad 30 lat trafiają na stoły milionów zadowolonych klientów, którzy doceniają ich niespotykany smak i wysoką jakość. Od samego początku jesteśmy wierni tradycjom lokalnego masarstwa i chętnie stosujemy sprawdzone receptury wyrobu naszych produktów. Właśnie dlatego w procesie wędzenia stosujemy dym olchowo-bukowy, a każdą mieszankę przypraw starannie sprawdzamy pod kątem jej składników – wyjaśnia Karolina Kawczyńska, dyrektor marketingu firmy Gzella. Wędliny marki Gzella znaleźć można zarówno w sieci sklepów własnych Delikatesy Mięsne, jak i na półkach sieci handlowych, takich jak: Biedronka, Netto, Kaufland, Tesco, czy Carrefour. Werdykt: Mit, gdyż wędliny wysokiej jakości oznaczają nie tylko lokalne pochodzenie, ale przede wszystkim przestrzeganie odpowiednich norm na każdym etapie produkcji. Wyroby znajdujące się na półce w sieci handlowej to naturalny etap ewolucji rynkowej, wyznaczającej rozwój nowego kanału dystrybucji. [PR] 1 951

zwierzęta domowe odżywiające się mięsem